Przeciwności


Autor: nutka00
18 stycznia 2012, 12:56

Ostatnie dwa tygodnie jest mi ....subiektywnie trudno.

Sypie mi się gospodarka trawienna, przełyk odmawia współpracy, jestem zatkana katarem od zatok po gardło, raz po raz boli głowa, ...

Myślenie wysiada, bo przy tej ilości prochów, którymi usiłuję sobie pomóc ledwo mogę sobie przypomnieć, który jest dzień.

Jednocześnie z nerwów, że coś spaprzę jeszcze bardziej psuje mi się żołądek, boli głowa i dołącza do kompletu czynników przeszkadzających w życiu

Usiłuje znaleźć sobie miejsce, gdzie mogłabym być sobą bez strachu przed komentarzami z zewnątrz, ale to zewnętrze cały czas rzuca mi kłody pod nogi.

Przeziebienie, okres, nerwica w pracy, krytyka w domu, .......czy ktoś/coś jeszcze ma ochotę dołączyć?

Może inni mają większe problemy, ale ja im nie zdołam pomóc, dopóki nie doprowadzę siebie do stanu, w którym będę mogła sprawnie funkcjonować w społeczeństwie i pokazać środkowy palec temu wszystkiemu co mnie gryzie.

Azyl mi potrzebny, albo pomocna ręka bez ust gadających niepotrzebnie.        

 

 

 

 

 

 

 

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz