Tagi: smutek zaskoczenie punkt widzenia
06 stycznia 2012, 08:51
Wczoraj zderzyłam się z punktem widzenia swojej szefowej, którą bardzo lubię i dla której starałam się jak najlepiej pracować.
Okazało się, że nie całkiem o to chodziło, i że to w jaki sposób pracowałam jedynie wyprowadziło ją z równowagi, popsuło plany itp.
Jest mi przykro, że nie dogadałyśmy się., a teraz będę sprawdzać, czy dam radę pracować na sposób szefowej.
Dzisiaj gram już trochę bardziej energicznie.